wtorek, 27 grudnia 2011

Zwierzyniec - pożegnanie

Z wielką przykrością przeczytałem, że w dzień Bożego Narodzenia zmarł człowiek, któremu zawdzięczam wiele pięknych chwil z dzieciństwa, pan Michał Sumiński:


Wielu z Was jest może za młodych, żeby to pamiętać, ale tekst z moich życzeń wigilijnych o tych "co skaczą i fruwają" wzięty jest właśnie z zapowiedzi jego programu...

"Zwierzyniec" obok "Sondy" (chyba trochę późniejszej) i "Piątku z Pankracym" był jednym z najważniejszych wydarzeń w moim życiu kiedy miałem kilka, czy wczesne kilkanaście lat. Pan Sumiński w stroju leśniczego opowiadał o zwyczajach zwierząt w tak sugestywny sposób, że do dziś pamiętam brzmienie jego głosu kiedy tłumaczył zachowania lochy z warchlakami.

Myślę, że to panu Sumińskiemu przede wszystkim zawdzięczam swoje umiłowanie przyrody i to, że robię dziś zdjęcia natury, że potrafię zatrzymać się w pół kroku na łące, żeby podziwiać biedronkę - to jego dzieło. On budził we mnie wrażliwość na naturę w bardzo młodym wieku i myślę, że podobnie jest z wieloma moimi równieśnikami. Zawdzięczamy mu bardzo wiele.

Był kawalerem Orderu Uśmiechu - jak dla mnie najszczerzej przyznawanego odznaczenia - i bohaterem naszego dzieciństwa. Pod jego wpływem marzyłem, żeby wybrać się do lasu z nożem i lornetką, zbudować szałas i obcować z naturą z dala od cywilizacji. Był autorem wielu moich dziecięcych marzeń, a jest to dar, którego tak łatwo się nie zapomina.

Panie Michale, niech pana Bóg wynagrodzi za wszystkie nasze dziecięce uśmiechy:

11 komentarzy:

  1. Kurcze:)
    Też bardzo są mi bliskie te programy tv - bo to też moje dzieciństwo.
    Mimo uboższej technologii, były to niesamowite programy.
    Dziś? W wielu jest przerost formy nad treścią:((

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, faktycznie tęskno się zrobiło. Ja też jeszcze pamiętam Zwierzyniec chociaż pewnie już tylko końcówkę. Aż taka młoda to znów nie jestem. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie pamiętam :) Ale miły człowiek wygląda na zdjęciu.

    OdpowiedzUsuń
  4. mamba22:45

    Ano szkoda człowieka ale pięknego wieku dożył. Mój syn też kochał Zwierzyniec. A tak, ja taki stary :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Tego pana nie znam, ale wiem i pamiętam, że w latach 90 (czasy mojego dzieciństwa) było mnóstwo programów o zwierzakach. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Joanka23:10

    Aj to faktycznie młode jesteście dziewczyny. Ja pamiętam odcinek o mrowisku. Do dziś te walki mrówek za mną chodzą. Gość niesamowicie opowiadał.

    OdpowiedzUsuń
  7. No to jestem najmłodsza, choć od kilkunastu dni "dorosła". Miło... :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja bym chciała życzyć przede wszystkim w Nowym Roku radości, pokoju i Bożych błogosławieństw. I aby ten Nowy Rok był dla Ciebie lepszy niż poprzedni! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cóż, zważywszy na to, jaki był poprzedni, wcale nie będzie o to trudno. :)

    Dziękuję i wzajemnie życzę powodzenia i radości w nowym roku.

    OdpowiedzUsuń
  10. Pamiętam, podzielam zdanie. Niech mu ziemia lekką będzie.

    Ale Ty Liam to jakiś prorok ostatnio jesteś czy co? Najpierw ten cytat ze Zwierzyńca a życzenia świąteczne, które nam złożyłeś to czytanie z ostatniej niedzieli...

    OdpowiedzUsuń
  11. A tak, zauważyłem. Jakoś tak się złożyło.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.